0
Miłość Mindfulness Rozwój osobisty

PROJEKT POKOCHAJ SIEBIE – wpis 2(I WZMOCNIENIE SAMOOCENY)

Zapraszam Was serdecznie do drugiego wpisu w ramach PROJEKTU POKOCHAJ SIEBIE. Skupimy się dzisiaj na zagadnieniu SAMOOCENY.

Dlaczego samoocena i zaufanie do siebie są ważne?

„W systemie wartości człowieka nie ma nic ważniejszego – bardziej decydującego o jego rozwoju psychicznym i motywacjach – niż szacunek, którym darzy on samego siebie”.

Nathaniel Branden

Zgadzacie się? Pisałam już o tym jak istotna jest samoakceptacja, miłość do siebie – w kontekście naszej energii, tego jak oddziałujemy na innych, czym możemy się ze światem podzielić, jak wpływa to na jakość naszego życia w każdym aspekcie.

Twoja samoocena ma wpływ na to czy dobrze się czujesz, czy potrafisz podnieść się po upadku i czy realizujesz swoje cele. Ma wpływ na to czy podejmujesz decyzje zgodne z Twoimi wartościami – czy może dajesz się wodzić za nos i uznajesz, że inni wiedzą lepiej co jest dla Ciebie dobre? Samoocena wiąże się według mnie bardzo mocno z zaufaniem do siebie. A budowanie tego zaufania – to proces, który nigdy się nie kończy. Nie jest tak, że „zaliczysz przedmiot” pt. samoakceptacja i zaufanie i „masz z bani” 😉 Życie stawia przed nami coraz to nowe wyzwania i sytuacje – i jeżeli nie będziemy ŚWIADOMIE poświęcać uwagi, czasu i energii na przyglądanie się CZY TO MY TRZYMAMY ZA STER NASZEGO ŻYCIA, czy może zwątpiliśmy i nie wiemy co się dzieje, kim jesteśmy i dokąd płyniemy w tej właśnie chwili? Po co? Dlaczego? Czy mamy prawo robić to czy tamto?

 

Samoocena – słów parę

Pewnie nie będziecie zafascynowani definicjami, więc obejdzie się jak przytoczę Wam tylko jedną, malutką 😀 „Encyklopedia pedagogiki XXI wieku” definiuje następująco samoocenę:

„zespół różnorodnych sądów i opinii, które odnoszą się do osoby, a w szczególności do jej wyglądu, uzdolnień, osiągnięć i możliwości”.

Czyli co? Jest to tak naprawdę zbiór naszych przekonań, sądów, ocen – tego co sami myślimy na swój temat, na temat naszych możliwości, na temat tego w czym jesteśmy dobrzy bądź niekoniecznie, na temat tego jak postrzegamy swoje szanse w kontekście różnych przedsięwzięć, wyzwań. Często samoocena wiąże się także z naszym postrzeganiem siebie w porównaniu do innych (bywa to destrukcyjne..). Samoocena może być cząstkowa i globalna. Cząstkowa dotyczy konkretnych cech człowieka (np. wyglądu), a także jego zachowania w danej sytuacji albo ocenę faktu odnoszącą się do niego. Z kolei globalna samoocena formułuje się dopiero na podstawie tych cząstkowych ocen, jest zmienna – może podlegać zmianom pod wpływem istotnych dla danej osoby życiowych wydarzeń albo na podstawie pojawiania się nowych ocen cząstkowych.

Poczucie własnej wartości – mamy na nie wpływ

Oczywiście, że osoby, które mierzą się z wyzwaniem niskiej samooceny – mogą szukać jej przyczyn w różnych sytuacjach, relacjach, doświadczeniach – które miały miejsce w przeszłości. Szczególnie istotne są tutaj socjalizacja, wychowanie, okres dorastania etc. Jednak jeżeli masz niską samoocenę, a jesteś dorosłym człowiekiem – uświadom sobie, że nie musisz dźwigać do końca swoich dni takiego obrazu siebie, który Cię nie wzmacnia. Różne bywają przyczyny niskiej samooceny – może błędy wychowawcze nauczycieli, rodziców lub opiekunów, może Twoja inność lub wrażliwość, które nie ułatwiały Ci okresu socjalizacji, a może jeszcze inne przyczyny – jednak nie to jest teraz kluczowe. Tkwienie w przeszłości, ciągłe wracanie i obwinianie czegokolwiek lub kogokolwiek – nie mają sensu. Skup się na TERAŹNIEJSZOŚCI.

Na szczęście dla Ciebie – POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI nie jest STAŁĄ CECHĄ – nie jest wrodzone, ale jest TWOIM WYBOREM. Jesteś wolny i możesz decydować o swoich myślach (także na swój temat – a może przede wszystkim na swój temat!). Poczucie wartości jest zmienne i dynamiczne – więc pracuj nad nim nieustannie, doskonal się w tym.

 

Po co nam dobra samoocena?

Dobra samoocena wspiera nas i wzmacnia – sprawia, że skupiamy się na tym jakie mamy mocne strony, talenty, zasoby – i uczymy się je rozwijać. Dzięki takiej pracy – możemy wpływać pozytywnie na swój rozwój w sferze osobistej i zawodowej. (w tym miejscu serdecznie polecam Ci wykonanie testu talentów Gallupa, który poszerzy Twoją samoświadomość; możesz też korzystać z innych narzędzi, z pracy z coachem – podczas której uświadamiasz sobie w czym jesteś mocny, co jest Twoim zasobem).

Poza tym dobra, zdrowa samoocena sprawia, że patrzysz bardziej realistycznie na siebie samego (nie ma ona bowiem nic wspólnego z umniejszaniem sobie ani też z przesadnym wyolbrzymianiem swoich zalet; traktujesz siebie jak wartościową osobę tak jak i innych ludzi, ale wiesz w czym czujesz się dobrze, a co nie do końca leży w kręgu Twoich zainteresowań czy mocnych stron). Takie realistyczne, świadome patrzenie na siebie (wymaga znajomości siebie) bardzo nas wspiera w zarządzaniu naszymi zasobami, ale także w respektowaniu własnych ograniczeń (które są naturalne, nie świadczą o tym, że jesteśmy „gorsi”).

Potrafimy także dostrzegać i celebrować każdy swój sukces, nie umniejszamy sobie np. myśleniem „każdy tak potrafi/to nic wielkiego”, ale doceniamy siebie „włożyłam w to dużo pracy, zaangażowania i kreatywności – jestem z siebie zadowolona i dumna”.  Każde dostrzeżenie i pochwalenie samego siebie za mały sukces – buduje nas, buduje nasze poczucie wartości i zaufanie do samych siebie.

Co więcej – dobra samoocena jest dla nas niesamowitym wsparciem w sytuacjach trudnych emocjonalnie. Pracując nad nią (nawet po kilku miesiącach dostrzeżesz ogromną różnicę!) zaczynamy lepiej radzić sobie z emocjami, napięciami, trudnościami. Nie dramatyzujemy… Powiedzieć Ci coś tak szczerze i od serca? Kiedyś – gdy zdarzała mi się jakaś „wtopa”, „potknięcie”, „porażka” – robiłam z tego dramat. Kiedy sobie przypomnę swoje niektóre zachowania… no cóż – żal mi tamtej nieufającej sobie dziewczyny. Oddającej władzę nad własnym samopoczuciem i nad wiarą we własne możliwości – przypadkowym nierzadko sytuacjom…, zdarzeniom, opiniom. Dzisiaj (po intensywnych 3 latach pracy nad zmianą swojego nastawienia, nad budowaniem zaufania do siebie) – jeżeli coś się dzieje nie po mojej myśli, dzieje się coś co jest dla mnie trudne – zatrzymuję się i głęboko oddycham. Na chwilę przestaję koncentrować uwagę na tym, co dzieje się w głowie (chaos!) i przenoszę ją na ciało. To działa… Jeżeli zdecyduję, że pora wyrzucić z siebie toksyczne myśli i zredukować napięcie, które wywołały emocje lęku, gniewu czy wstydu – idę pobiegać. A dopiero później – na chłodno – patrzę raz jeszcze na sytuację. I wiesz co? Rzadko kiedy uznaję ją za kompletne dno, porażkę, upadek ;)))

Poza tym zdrowa samoocena pozwala nam spojrzeć z dystansem na porażki – myślimy wówczas „coś nie poszło zgodnie z założeniami, dlaczego? Jak mogę poprawić tę sytuację? Czy chcę coś zmienić w przyszłości?”. Jednak wiemy, wierzymy i myślimy – że nasza wartość nie jest wprost proporcjonalna do naszych porażek ani naszych sukcesów. Nasza wartość jest od nich niezależna. Wiem, że to trudne – ale warto tak myśleć – warto budować w sobie taką nieosądzającą przestrzeń, taką życzliwość do nas jako do ludzi, którzy są wartościowymi istotami i których wartości nie można wycenić na podstawie osiągnięć lub ich braku. Jest coś więcej…

Zatem dobra samoocena jest czynnikiem, który buduje nas optymizm, naszą wiarę w świat i w siebie. I naprawdę łatwiej nam iść przez życie – i podejmować wyzwania spójne z naszym sercem 🙂

No i jeszcze jedno – ale bardzo istotne – nie porównujemy się nieustannie… nie oceniamy innych i siebie przez cały czas (w budowaniu takiej nieoceniającej postawy bardzo, bardzo sprzyja mindfulness; jak najbardziej można się takiego podejścia uczyć!).

„Porównując się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych lub gorszych od siebie”

Desiderata

Jak wpływać na podświadomość żeby budować dobrą samoocenę?

Na koniec najważniejsze – wiesz już jak bardzo zdrowa, dobra samoocena może Cię wspierać w życiu. Ale co zrobić jeśli jest ona kiepska?

Poniżej znajdziesz kilka sugestii jak pracować z umysłem – żeby budować wsparcie dla Twojej samooceny:

1) Przygotuj wieczorem kartkę z krótkim opisem Twoich sukcesów z danego dnia, a następnie ODCZYTAJ ją głośno rano dnia następnego (nawet najdrobniejszych – jak np. „zrealizowałam zamierzenie x/pobiegałam/zjadłam zdrowy obiad/poświęciłam czas na medytację/poradziłam sobie z emocją y etc.). Takie konstruktywne myśli od rana – sprawią, że poczujesz się dobrze i wzrośnie Twoja motywacja do dalszej pracy nad sobą.

2) Wypisz swoje mocne strony, talenty, wartościowe cechy i umieść w widocznym miejscu – na lodówce/na lustrze w łazience. Przypominaj sobie o nich każdego dnia.

3) Pamiętaj, że zarówno dobra samoocena, jak i zaufanie do siebie – są skutkiem WEWNĘTRZNEGO PRZEKONANIA (a nad przekonaniami możesz świadomie pracować – TUTAJ przeczytasz jak możesz to robić). Buduj w swoich myślach i uczuciach wyobrażenie tego stanu ufności sobie.

4) Zrezygnuj z katastroficznych wizji. Ilekroć Twoja wyobraźnia podsuwa Ci czarne scenariusze – przywołaj się do porządku. Zauważ to. A następnie przekieruj uwagę na bardziej konstruktywne rzeczy – wyjdź na spacer lub pobiegać jeżeli nie możesz pozbyć się poczucia nawarstwiających się obaw. Pamiętaj, że takie popadanie w dołujące, destrukcyjne stany – na dłuższą metę nic Ci nie daje. Masz wybór czy chcesz w tym tkwić – czy podziałać bardziej sensownie. Możesz też umówić się na rozmowę z kimś kto ma dobrą, wspierającą energię – ale unikaj w tym czasie osób, które tylko będą Cię podtrzymywać w budowaniu katastroficznych wizji.

5) Nie opowiadaj zbyt często innym ludziom o tym, jak bardzo w siebie wątpisz (chyba, że to zaufana osoba, z którą pracujesz nad doskonaleniem siebie – jak terapeuta, coach etc.) – wiem, że wydaje Ci się, że szukasz wsparcia, ale tak naprawdę pogłębiasz w ten sposób poczucie braku zaufania do siebie, słabości. Absolutnie nie chodzi o to, że masz udawać przed sobą, że nie odczuwasz konkretnych emocji – podczas, gdy ich doświadczasz jak np. lęku, wstydu etc. Zauważaj je, przyjmuj, akceptuj. Ale nie dawaj się im wciągać, nie biegaj za nimi – podejmuj świadomą decyzję jak ZAREAGUJESZ na daną myśl i emocję (bodziec..). Opowiadając w kółko o tym jaki jesteś beznadziejny – przyciągasz coraz więcej takich myśli. Coraz więcej trudnych uczuć. Bardzo pomocna może okazać się dla Ciebie praktyka medytacji – gdzie nauczysz się jak uważnie nawigować w swoim umyśle, żeby nie pochłonęły Cię czarne myśli.

6) Pamiętaj, że na to czy jesteś człowiekiem spełnionym, człowiekiem sukcesu – wpływa bardzo mocno to – czy tak o sobie myślisz i czy tak się czujesz… Nie podkopuj swoich osiągnięć. Doceniaj to co Ci się udaje! (pamiętaj o zapisywaniu na koniec dnia swoich małych zwycięstw).

7) Nie oceniaj. Nie bądź zazdrosny. Bądź życzliwy i serdeczny dla innych. Pamiętaj, że to co wysyłasz wraca – jak bumerang… Życz innym ludziom jak najlepiej, wysyłaj dobre życzenia (możesz korzystać z medytacji życzliwości TUTAJ).

8) Zanim zaśniesz – daj sobie chwilę na marzenia… a raczej na marzenia, które wcześniej zamieniłeś w cele <3

Ponieważ w ten sposób programujesz swoją podświadomość, żeby wspierała Cię w ich realizacji. U mnie mapa marzeń wisi na ścianie w sypialni… i powiem tylko tyle, że działa 🙂

Możesz skorzystać z mojego warsztatu z Mapy Marzeń, który pomógł już kilkudziesięciu wspaniałym Kobietom wspierając je na drodze samorealizacji <3

9) Wspieraj siebie, swoje poczucie spełnienia – powtarzając w myślach pozytywne wzmocnienia takie jak np. „Każdego dnia moje poczucie zadowolenia, doceniania życia i siebie – zwiększa się”.

10) Bądź wytrwały. Jeżeli zdarzy Ci się upadek, gorszy dzień, chwila zwątpienia – nie myśl, że to przekreśla Twoją wcześniejszą pracę. Każdy kroczek, który robisz ma znaczenie… Praca z umysłem – tak samo jak praca z ciałem – wymaga czasu. Buduj CIERPLIWOŚĆ… nikt nie oczekuje, że po miesiącu uczęszczania na siłownię zbuduje kaloryfer na brzuchu – podobnie zbudowanie dobrej samooceny wymaga więcej czasu.

 

Mam nadzieję, że przedstawione w tym wpisie wskazówki wesprą Cię w budowaniu samoakceptacji, miłości do siebie. Jeżeli masz niedosyt – zapraszam Cię TUTAJ do obejrzenia wideo na ten temat 🙂 

[FM_form id=”1″]

Jeżeli nie udało Ci się przeczytać poprzedniego wpisu w ramach Projektu Pokochaj Siebie – znajdziesz go TUTAJ (dotyczył MEDYTACJI ŻYCZLIWOŚCI).

Nie chcesz przegapić wpisów ode mnie? Zapisz się na LISTY OD SERCA (KLIK) i przenieś maila po zapisie do skrzynki głównej (newslettery lubią lądować w spamie – a zapewniam Cię, że moje listy spamem nie są:)).

Podobał Ci się ten tekst? Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz po sobie jakiś ślad w postaci komentarza, like’a, udostępnienia. Podziel się wiedzą z innymi, inspiruj 🙂

 

fot. Unsplash

 

Chcesz być na bieżąco i czerpać wiedzę i inspirację z tego miejsca?

Zapisz się na bezpłatne LISTY OD SERCA i odbierz w prezencie FRAGMENT książki „Zdrowa Nadzieja” TUTAJ

Dołącz do niezwykłej, pełnej wsparcia i INSPIRACJI grupy na FB – TUTAJ oraz na fp – TUTAJ

♥ ♥ ♥

Słyszałeś o dającej NADZIEJĘ na przejście przez KRYZYS książce? O książce, która pomaga uporać się z ograniczającymi przekonaniami, dodaje odwagi do życia NA WŁASNYCH ZASADACH, wskazuje sposoby na codzienną UWAŻNOŚĆ i uczy jak cieszyć się z małych rzeczy? Jestem autorką tej książki, a jej tytuł to „Zdrowa Nadzieja” 🙂 Mój proces dochodzenia do zdrowia był przełomem w życiu i sposobie patrzenia na świat. Zrozumiałam, że bez względu na okoliczności SZCZĘŚCIE jest decyzją. Chcesz się dowiedzieć więcej? Zajrzyj TUTAJ

♥ ♥ ♥

You Might Also Like...