„Co powinnam zrobić?”
„Co zrobiłabyś na moim miejscu?”
„Jaką decyzję mam podjąć?”
„Co mam wybrać?”
Kto z nas nie zna tych pytań… Przyznam Ci się, że kiedyś byłam specjalistką od biegania po znajomych, rodzinie, bliskich i zadawania w kółko tych pytań. Odnośnie każdej decyzji – czułam niepewność, brakowało mi zaufania do siebie, nie czułam się osobą, która wie najlepiej sama co jest dla niej dobre, właściwe. Kiedy wspominam tamtą siebie czuję wobec niej współczucie.
Jak mogłam zakładać i oczekiwać od innych, że będą wiedzieć co jest dla mnie dobre… No jak??? To oddawanie najcenniejszej WOLNOŚCI, jaką mamy w życiu. Wolność do bycia specjalistą w naszej własnej sprawie. Wolność do ufania swojej wewnętrznej mądrości. Wolność, żeby usłyszeć swoje SERCE..
Jak podejmować decyzje spójne z Sercem?
Dzisiaj pokusa, żeby zacząć pytać otocznie o radę pojawia się w moim życiu coraz rzadziej. Jasne – lubię pewne sprawy przegadać z mężem, przyjaciółką, dobrą koleżanką, ale to są sytuacje naprawdę dla mnie istotne – i ich zdanie ma być wsparciem, a nie odpowiedzią. Bardziej cenię sobie rozmowy w stylu coachingowym, gdy ktoś bliski pełni niejako funkcję coacha i wspiera mnie w szukaniu odpowiedzi na dany dylemat we mnie samej. Mam też koleżankę coacha, z której usług czasem korzystam 🙂 Bo kto powiedział, że coach nie potrzebuje od czasu do czasu rozmowy coachingowej? Ta osoba zadaje mi PYTANIA… Nie daje odpowiedzi. Ja również pracując z Kobietami podczas sesji indywidualnych – pełnię rolę ich lustra, wspieram je, pytam – a te pytania to drogowskazy do zatopienia się w siebie… czasem pracujemy z ciszą, z medytacją. Wszystko po to, by USŁYSZEĆ SIEBIE.
Takie rozmowy to tak naprawdę rozmowy z SAMĄ SOBĄ…Empatyczne, nieoceniające, wspierające. Takie, która dobrą energią przybliżają nas samych do naszych WŁASNYCH ODPOWIEDZI. Które są zapisane w Sercu.
Odpowiedź na każde Twoje pytanie jest już W TOBIE… Czy to nie brzmi uwalniająco? Jeśli jeszcze jej nie słyszysz… jeśli nie wiesz jaką podjąć decyzję, w którym kierunku pójść… to najpewniej za dużo o tym myślisz – za wiele biegasz za myślami, które niewiele tak naprawdę wnoszą do tematu. Trzeba się zatrzymać. Pobyć w uważności. Zredukować poczucie zagubienia i chaosu.
Odpowiedzi lubią spokojny umysł…
Odpowiedzi i inspiracje przychodzą często kiedy się uspokoisz. Możesz to zrobić podczas rozmowy z kimś kto obdarzy Cię dobrą energią i wsparciem. Możesz to zrobić podczas praktyki medytacji. Możesz to zrobić PO PROSTU SPOCZYWAJĄC W CISZY. Możesz to zrobić maksymalnie angażując się w pasję np. u mnie jest to proces pisania, czy innego tworzenia. Możesz to zrobić biegając lub spacerując uważnie po lesie. Możesz to zrobić koncentrując całą swoją uwagę na doznaniach płynących z ciała podczas praktyki uważnego ruchu na macie w postaci jogowych asan, czy praktyki Qigong.
Niedawno doświadczyłam bardzo ciekawej INSPIRACYJNEJ sytuacji. Otóż od dwóch dni rozważałam pewien temat. Zastanawiałam się jaką podjąć decyzję – co wybrać. Wpadłam w stary schemat – zaczęłam pytać kilku osób jakie jest ich zdanie. I mimo całej dobrej energii, którą te osoby mnie wsparły (już wiem, że zwracam się w takiej sytuacji naprawdę do zaufanych osób) odpowiedź nie przychodziła, a ja czułam coraz większy zamęt wewnątrz mnie. Kolejny dzień i cały czas w głowie chaos odnośnie tematu, który w zasadzie powinien dawać radość. Kiedy obudziłam się z uczuciem pomieszania – niewiele myśląc – założyłam biegowe buty i potruchtałam do lasu.
Las, świeże powietrze i natychmiast moje ciało zaczęło się uspokajać. Mój gadający umysł zatrzymał swój bieg.
Byłam OBECNA. W ciszy. W harmonii z tym, co jest. I zrozumiałam – że cokolwiek wybiorę – będzie to właściwe. Czyż nie zawsze tak jest? Jeżeli zdarza mi się nie pójść za Sercem – to doświadczam lekcji, ale ostatecznie ZAWSZE mam wybór i mogę wrócić na ścieżkę Serca. Zawsze. To daje spokój… Z takiej perspektywy – decyzje nie są złe lub dobre. Decyzje niosą nieco inne doświadczenia – ale każde z nich może być albo możliwością rozkwitu albo lekcją na przyszłość.
Po powrocie z lasu INTUICYJNIE, ze spokojem w ciele i umyśle podeszłam do regału z książkami. Sięgnęłam (również intuicyjnie) po jedną z moich ukochanych pozycji – „Cisza. Siła spokoju w świecie pełnym zgiełku.” Thich Nhat Hanh’a. Otworzyłam na „przypadkowej stronie” i moim oczom ukazał się tekst o… ZNAJDOWANIU ODPOWIEDZI BEZ MYŚLENIA…
Autor pisze:
„Właściwe myślenie wymaga uważności i koncentracji. Powiedzmy, że mamy jakiś problem do rozwiązania. Dochodzenie do dobrego rozwiązania będzie trwało o wiele dłużej, jeśli zastosujemy niewłaściwy sposób myślenia. Musimy dać umysłowi odpocząć i pozwolić, aby rozwiązania poszukała świadomość gromadząca. Musimy <<zdjąć ręce z kierownicy>> w sensie intelektualnym i emocjonalnym i owo pytanie, owo wyzwanie powierzyć naszej świadomości gromadzącej tak, jak się powierza ziemi i niebu zasiane ziarno (…) Powierzywszy to nasionko glebie świadomości gromadzącej, musimy być cierpliwi. Świadomość gromadząca pracuje, kiedy śpimy. Pracuje też, kiedy chodzimy i kiedy oddychamy, o ile nie zakłócamy tego procesu myśleniem. Aż kiedyś w końcu rozwiązanie się pojawia, ponieważ nie uciekaliśmy się do umysłu myślącego; zawierzyliśmy świadomości gromadzącej.
Należy trenować się w medytacji tak, abyśmy umieli swoje pytania i trudności powierzać świadomości gromadzącej. Możemy jej ufać, uważność i koncentracja zaś pomagają nam podlewać zasiane ziarno i odpowiednio pielęgnować glebę. Dzień, dwa albo kilka dni później kiełkuje rozwiązanie, a my nazywamy ten moment momentem przebudzenia, momentem oświecenia.”
Owoce pomysłów i decyzji intuicyjnych – pochodzących z Serca…
Wiecie jaką zauważyłam prawidłowość? Za każdym razem, gdy posłucham głosu Serca, który daje mi sygnały nagle, czasem niespodziewanie (nie wtedy akurat ich „zażądam”…nie natychmiast) – bardzo często np. gdy biegam, albo piszę w dzienniku po praktyce porannej medytacji… wówczas są to pomysły, które mają piękne owoce.
Są to pomysły, które inspirują innych, pozwalają mi dzielić się czymś wartościowym. Kiedy natomiast nie ufam, skupiam się na analizie… „racjonalnie” wyznaczam wszystkie „za i przeciw” – wówczas często idę „naokoło”. Nie mówię, że ta druga ścieżka jest kompletnie pozbawiona sensu, bo jak powiedziałam wcześniej – wszystko ma swój sens – albo pozwala nam rozkwitać albo czegoś nas uczy (więc i to może być przyczynek do rozwoju). Jednak najlepsza, najbardziej moja droga… jest wskazywana mi przez głos Serca.
Bieżące inspiracje prosto z Serca
Jednym z kolejnych pomysłów, który również zrodził się totalnie spontanicznie – z głosu Serca – jest pomysł stworzenia zbioru medytacji dla Ciebie. Jestem w trakcie ich nagrywania, to magiczna przygoda dla mnie… Podczas warsztatów „Przystanek Harmonia” (kolejna edycja warsztatów w Poznaniu – zapisy już ruszyły TUTAJ) we Wrocławiu Dziewczyny powiedziały mi, że bardzo podoba im się mój sposób prowadzenia medytacji, że lubią mój głos i spokój, który on przynosi. To mnie niesamowicie uradowało. Poczułam – nie pomyślałam – że to jest tak cudowne.. dzielić się czymś, co daje MOC, SPOKÓJ, HARMONIĘ… i spontanicznie podjęłam decyzję – nagrywam zbiór medytacji dla Was!
Często jest tak, że kiedy wchodzimy na ścieżkę naszego Serca – to ono daje nam coraz więcej inspiracji i pomysłów. Po prostu możemy czerpać z niego jak ze ŹRÓDŁA nieograniczonych możliwości. Każda z nas ma je w sobie. Każda… Jeśli jeszcze nieczęsto słyszysz ten głos – to po prostu potrzeba praktyki w wyciszaniu umysłu. Budowania spokoju, żeby w ciszy usłyszeć Serce.
Wiem jednak, że nie każda z Was czuje na ten moment jak ogromną moc ma regularna medytacja, ponieważ jej nie doświadczyłyście – i dlatego zrodziła się we mnie potrzeba, żeby podzielić się z Wami cudownymi praktykami uważności – mam dla Was w prezencie DARMOWE WYZWANIE „Uważna na siebie” podczas którego będziemy przez tydzień spotykać się podczas porannych medytacji na grupie Słucham Serca – uważne życie z pasją oraz pracować z DZIENNIKIEM UWAŻNOŚCI NA SIEBIE, który (również bezpłatnie i w prezencie) dla Was przygotowałam. Zapisywać możecie się TUTAJ <3 (jeśli mail potwierdzający zapis do Ciebie nie dotrze – powinien dotrzeć od razu po zapisie – to proszę napisz do mnie na FB lub na: magda@coachingserca.pl, ponieważ system do wysyłki mailingów lubi czasem płatać figle – wówczas pomogę Ci i bezpośrednio wyślę materiały).
Mam nadzieję do zobaczenia 🙂 Słuchajcie głosu Serca… on wie, co jest dla Was najlepsze.
Fot. Unsplash oraz archiwum własne
Chcesz być na bieżąco i czerpać wiedzę i inspirację z tego miejsca?
♥ Zapisz się na bezpłatne LISTY OD SERCA i odbierz w prezencie FRAGMENT książki „Zdrowa Nadzieja” TUTAJ
♥ Dołącz do niezwykłej, pełnej wsparcia i INSPIRACJI grupy na FB – TUTAJ oraz na fp – TUTAJ
♥ ♥ ♥
Słyszałeś o dającej NADZIEJĘ na przejście przez KRYZYS książce? O książce, która pomaga uporać się z ograniczającymi przekonaniami, dodaje odwagi do życia NA WŁASNYCH ZASADACH, wskazuje sposoby na codzienną UWAŻNOŚĆ i uczy jak cieszyć się z małych rzeczy? Jestem autorką tej książki, a jej tytuł to „Zdrowa Nadzieja” 🙂 Mój proces dochodzenia do zdrowia był przełomem w życiu i sposobie patrzenia na świat. Zrozumiałam, że bez względu na okoliczności SZCZĘŚCIE jest decyzją. Chcesz się dowiedzieć więcej? Zajrzyj TUTAJ
♥ ♥ ♥
